Burmistrz Hyères pozywa Le Gabian Déchaîné za „zniesławienie”

Autor satyrycznego bloga Le Gabian Déchaîné ponownie (1) pojawił się w piątek przed Sądem Karnym w Tulonie w sprawie orzeczenia dotyczącego prawa prasowego. Jean-Pierre Giran, mer Hyères i prezydent Metropolii Tulon Prowansja-Śródziemnomorska (TPM), uważa, że padł ofiarą zniesławienia w postaci dwóch publikacji z 5 września i 4 października 2024 r.
Jeden z tych artykułów potępia burmistrza i jego otoczenie, porównując ich do klanu mafijnego. Tekst ten został szybko usunięty z akt sprawy po tym, jak Thomas Callen, prawnik Reynolda Ignace'a, podniósł zarzut błędu proceduralnego i uzyskał umorzenie oskarżenia.
Pozostał tekst krytykujący zarządzanie pracami remontowymi w Centrum Handlowym Nautical w pobliżu portu Hyères. „ Podważacie uczciwość [skarżącego], co może być dla niego atakiem na jego honor (...) Chodzi o defraudację, sprzeniewierzenie funduszy... ”, podsumowuje prezes Marie-Laure Arnouil.
"Nie ma sprzeczności"„ Niniejszy artykuł jest kontynuacją publikacji raportu Regionalnej Izby Obrachunkowej (KRS). Jest to temat, który znam szczególnie dobrze (...) Przedstawiam analizę opartą na mojej trzyletniej pracy; jest to artykuł, którego podstawą jest raport KRS (...). Uważam, że byłem mu wierny, nie zniekształcając go i nie mając zamiaru zniesławienia. Jedyne, co dodaję, to satyryczny ton ” – broni się bloger.
Jean-Pierre Giran z kolei piętnuje sieć zamętu i kłamstw. „ Co możemy powiedzieć? (...) Jeśli nic nie powiemy, to wybaczamy... Jedyne, co możemy zrobić, to odwołać się do sądów. To nie jest mój zwyczaj, ale co możemy zrobić w danej chwili? Problem w tym, że dziesiątki tysięcy czytelników ma o mnie błędne wyobrażenie ”.
Jej prawnik długo rozwodził się nad tuzinem zarzutów. „ Raport nie mówi nic o tym, co napisano w artykule ” – upiera się Sophie Malet-Cassegrain. „ Przyjmują ton twierdzący i twierdzą, że to CRC to mówi (...). Wszystkie oskarżenia są prymitywne, fałszywe i bezpodstawne, a nikt nigdy nie kontaktuje się z panem Giranem. To celowe, nie ma w tym żadnej sprzeczności ”.
Wolność wypowiedzi„ Nawet jeśli dokumentacja, na której się opiera, pozwala mu pisać to, co pisze, nie powołuję się na prawdę, lecz na argument dobrej wiary (zgodnie z definicją zawartą w ustawie o wolności prasy, przyp. red.)” – mówi w swojej obronie pan Thomas Callen.
„ Czy nie mielibyśmy prawa napisać na blogu obywatelskim, że wydaliśmy publiczne pieniądze w sposób chaotyczny? Jeśli nie możemy, nie rozumiem, po co jest wolność słowa ”. Sąd ogłosi wyrok 19 września.
1. Reynold Ignace został uniewinniony 7 marca w wyniku procesu o zniesławienie wszczętego przez urzędników Metropolii, a 30 kwietnia skazany w pierwszej instancji w sprawie o zniesławienie przeciwko szefowi sztabu Bormes-les-Mimosas.
Var-Matin